Zakupy spożywcze online nie są jeszcze standardem. Jedzenie do wirtualnego koszyka wrzuca co dziesiąta osoba. Najbardziej powszechne jest to wśród mieszkańców największych miast, gdzie już co piąty konsument zamawia produkty spożywcze przez Internet – wynika z badania CBRE.
Eksperci firmy wskazują, że zmiana preferencji konsumentów w kierunku e-zakupów jedzenia będzie wymagać większej powierzchni magazynów chłodniczych. Już teraz widać ich dynamiczny rozwój, choć na razie inwestorzy napotykają na trudności.
– Bezpośrednie dostawy żywności do konsumentów będą coraz bardziej powszechne. Na razie ten segment jest w fazie rozwoju, m.in. wciąż brakuje firm wyspecjalizowanych
w dostawach żywności. A wiadomo, że dostarczenie do klienta świeżych warzyw czy owoców znacząco różni się od przewozu produktów odzieżowych czy kosmetyków. Początek pandemii przyspieszył tę rewolucję, widzimy dynamiczny rozwój powierzchni magazynowych skoncentrowanych właśnie na żywności, choć wiele jest jeszcze do zrobienia. W kolejnych latach ten trend będzie się umacniał – mówi Beata Hryniewska, Szefowa Działu Powierzchni Magazynowych i Przemysłowych w CBRE.
Z badania zrealizowanego na zlecenie CBRE wynika, że12% klientów robi zakupy spożywcze online. Największy odsetek takich e-konsumentów znajdziemy w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców (22%), a najmniej na wsi (8%). Co istotne, już 26% internautów, którzy kupują produkty spożywcze online, robi to co najmniej raz
w miesiącu. Rzadziej niż raz w miesiącu na tego typu zakupy wybiera się 14%
e-konsumentów, a 60% nadal woli pójść do stacjonarnego sklepu, gdzie każdego produktu można dotknąć.
– Chęć zobaczenia fizycznego produktu w przypadku jedzenia to bariera, która na razie jest dosyć istotna, ale wydaje się, że łatwo można ją przełamać. Dużo trudniej jest dobrać odpowiedni rozmiar ubrań, niż zdecydować o zakupie standardowych produktów, które znamy i lubimy. Makaron w sklepie online i stacjonarnym będzie dokładnie taki sam, podobnie z warzywami i owocami. Dochodzi też aspekt oszczędności czasu, który
w przypadku zakupów spożywczych jest bardzo duży – powiedziała Beata Hryniewska.
Wzrost zainteresowania konsumentów zakupami spożywczymi online przekłada się na dynamiczny rozwój magazynów specjalizujących się w przechowywaniu żywności. Eksperci CBRE wskazują kilka kluczowych czynników, które różnią magazyny z chłodnią od typowych nieruchomości logistycznych.
Po pierwsze, koszt budowy i eksploatacji chłodni może być wygórowany, zwłaszcza dla niedoświadczonych deweloperów i wykonawców. Po drugie, liczba wykwalifikowanych deweloperów i wykonawców magazynów chłodniczych jest niewielka i ograniczona. Tradycyjni deweloperzy rzadko decydują się na budowę chłodni ze względu na złożoność
i koszt budowy obiektów z kontrolowaną temperaturą. Po trzecie, budowa tego typu magazynu zazwyczaj rusza na zlecenie konkretnego najemcy. Powierzchnia musi być zabezpieczona umową najmu. Inwestycje spekulacyjne w tym przypadku niosą ze sobą zbyt duże ryzyko. Po czwarte, chociaż jest to możliwe, przekształcenie chłodni
w magazyn suchy jest trudne i kosztowne.