Prezes ZPM Witold Choiński, w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl przyznaje, że obecnie jest jeszcze zbyt wcześnie, aby oceniać potencjalne skutki Brexitu dla polskiej branży mięsnej. Niemniej trzeba się przygotować także na czarny scenariusz zakładający ponowne wprowadzenie ceł oraz innych barier handlowych.
W tej chwili trudno mówić cokolwiek na temat skutków Brexitu dla branży mięsnej. Po pierwsze nie wiemy na jakich warunkach Wielka Brytania opuści Unię Europejską – czy tylko politycznie czy także gospodarczo. Gdy te zasady zostaną ustalone będziemy mogli ocenić skutki wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych – mówi Witold Choiński.
Zdaniem prezesa Związku Polskie Mięso Polska miałaby dużo do stracenia gdyby warunki, na których obecnie odbywa się eksport zostały zachwiane, czyli przykładowo wprowadzono by cła lub inne ograniczenia eksportowe.
– Polska jest przede wszystkim dużym eksporterem mięsa drobiowego do Wielkiej Brytanii. Na drugim miejscu znajduje się wołowina, a na trzecim wieprzowina. Niemniej w porównaniu do drobiu łączny eksport wołowiny i wieprzowiny jest zdecydowanie mniejszy. W przypadku drobiu mówimy o poziomie eksportu w granicach 100 tys. ton. Jeżeli chodzi o wołowinę i wieprzowinę może to być razem około 30 tys. ton – przyznaje prezes Choiński.
Jak dodaje obecnie Brytyjczycy sami muszą przeanalizować całą sytuację, różne warianty wyjścia z Unii Europejskiej. Trwająca niepewność jest jednak niekorzystna dla eksporterów.
– Z pewnością będzie lepiej, jeżeli warunki wyjścia Wielkiej Brytanii zostaną szybko określone. Wtedy wszyscy będą wiedzieć na czym stoją i będą mogli szukać konkretnych rozwiązań. Im dłużej będzie trwał stan zawieszenia, tym dłużej cała sytuacja będzie niejasna. Do samego końca nie będziemy wiedzieli w jaki sposób zareaguje rynek – zaznacza.
Witold Choiński podkreśla jednak, że sprawa obecności Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej nie wyjaśni się szybko. Ustalenie ostatecznych warunków opuszczenia struktur unijnych przez Wielką Brytanię nie jest kwestią miesięcy ale lat. Tak czy owak nie można wykluczyć negatywnych rozstrzygnięć.
– Trzeba brać pod uwagę najgorsze scenariusze. Być może już dzisiaj trzeba zadbać o zapewnienie alternatywnych rynków zbytu i przygotować się na najgorszy scenariusz, w którym ponownie zostaną wprowadzone cła i przestanie funkcjonować porozumienie gospodarcze – przyznaje prezes zarządu Związku Polskie Mięso.
W przekonaniu Witolda Choińskiego ewentualne działania kolejnych państw członkowskich Unii Europejskiej w znacznym stopniu będą zależały od tego, jakie warunki wyjścia uda się wynegocjować Wielkiej Brytanii.
Jeżeli będzie wyraźny sygnał, że Wielka Brytania na tym więcej straciła niż zyskała, to myślę, że następne kraje będą się poważnie zastanawiały przed podjęciem podobnej decyzji. Jeśli Wielka Brytania rzeczywiście wyjdzie obronną ręką i pokaże, że na tym zyskała, to faktycznie będzie to sygnał dla pozostałych krajów Unii Europejskiej, że warto podjąć rozmowy przynajmniej w sprawie ponownego ustalenia warunków członkostwa. Dla niektórych państw będzie to znak do renegocjowania zasad ich obecności w Unii Europejskiej, a nawet straszenia wyjściem. Myślę jednak, że w tej chwili wiele krajów mogłoby zbyt wiele stracić na takim podejściu – wyjaśnia w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Witold Choiński, prezes zarządu Związku Polskie Mięso.
Źródło: portalspozywczy.pl